Witajcie! Za oknem szaro i ponuro, dzień już niedługi, ale my dzisiaj wrzucimy Wam trochę światła ;-) Przedstawiamy Wam całkiem sporą porcję inspiracji, którą przygotowały nasze Gościnne Projektantki na aktualne ścinkowe wyzwanie. Bardzo się cieszymy, że zgłaszanych prac wciąż przybywa, tym bardziej, że zmieniły się trochę zasady i wyzwanie trwa nieco krócej. Ale już nie przedłużając - przedstawiam prześliczne dzieło
która o swojej pracy pisze:
Zrobiłam mini- książeczkę 7x8 cm. Wykorzystałam karton, resztki papierów i kopert, które tworzą kartki, koronkę ze starych leginsów, guzik od babci i z tyłu stempel w formie napisu. Wszystko zatopione w farbach i gesso.
Zrobiłam mini- książeczkę 7x8 cm. Wykorzystałam karton, resztki papierów i kopert, które tworzą kartki, koronkę ze starych leginsów, guzik od babci i z tyłu stempel w formie napisu. Wszystko zatopione w farbach i gesso.
Dalej mamy cudowną pracę
tak opisującej siebie i to, co stworzyła:
ps. zdałam sobie właśnie sprawę, że ścinkowanie nie jest wcale takie łatwe:)
Mam na imię Marta, znana bądź mniej znana w sieci (i nie tylko) jako Miśkowa. Jestem żoną i mamuśką naszej 21 miesięcznej córki, która to wypełnia mój czas do granic możliwości. Do robótek siadam nocą jak większość z nas chyba... Początki mojego, jak ja to nazywam "dłubania", to biżuteria i jej różne formy, zaraz po tym był decoupage a od jakiegoś czasu PAPIER... bloga niestety prowadzę od niedawna.
Moja karteczka, jest liftem kartki ENCZY, wykonana na całkowicie scinkowym tle. Przydało się trochę resztek papierków, odrzuty podniszczonych kwiatków, skrawki koronek, tasiemek, kawałek papierowej zwykłej serwetki, stary guzik, szydełkowy kwiatek, troszkę koralików, quillingowe kwiatki "dostane" podczas wymianki, wszystko pomazałam troszkę tuszem, nadszarpnęłam tu i tam i wyszło tak, jak widać:) ps. zdałam sobie właśnie sprawę, że ścinkowanie nie jest wcale takie łatwe:)
Nie mniej wspaniale temat potraktowała
która tak pisze o sobie:
Lubię papier. Towarzyszy mi od zawsze ;). Pomaga mi zapisać ulotne pomysły, koncepcje i nadać im ostateczny kształt...
Ale od niedawna, dzięki przedziwnemu zbiegowi okolicznościowość "odkryłam" go na nowo. Tę niezliczoną ilość wzorów, bajeczne kolory, niezwykłe faktury. To wszystko sprawiło że praca z nim stała się podróżą w nieznane, a świat jaki mogę wykreować dzięki tej podróży jest niezwykły i niepowtarzalny.
Ma nadzieję że ta moja "papierowa podróż" będzie długa i ciekawa. I że przyniesie mi wiele radości :)
Od samego patrzenia czuje się potężny przypływ weny! Zatem dajcie się jej ponieść i zgłaszajcie efekty tych uniesień - czas macie do 15-go listopada. Przypominamy, że do zdobycia wspaniała nagroda - kupon na papierowe zakupowe szaleństwo, ufundowany przez naszego sponsora - sklep Middia.net.
Przypływ weny totalny. Aż się chce złapać za przydaśki i tworzyć :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny naprawdę piękne, inspirujące prace :)
uuuu a ja nic nie napisałam o sobie.... :/
OdpowiedzUsuńMarta, podeślij na @ - uzupełnimy! :)
UsuńNie szkodzi, Marta! Samo oglądanie Twoich prac to ogromna przyjemność! A w ogóle super inspirujące projektantki, przecudne prace!
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem przepięknych prac inspiracyjnych a także ich różnorodności!
OdpowiedzUsuńno no dziewczyny poszły na całość! ;)
OdpowiedzUsuńZgodzę się tu z Amlai, że prace są cudne i niezwykle inspirujące! :D
Maluch Siwki jest cudny!
OdpowiedzUsuń