Kurs: ścinko-kwiatek

Witajcie. Dzisiaj chciałabym Wam pokazać, w jaki sposób zrobiłam mój ścinko-kwiatek, który wykorzystałam w kartce przygotowanej na nasze zeszłoroczne mapkowe wyzwanie w Scrap-Ścinkach.

Nie jest to wcale trudne, a przy okazji możemy pozbyć się niewielkich ścinków, z którymi nie bardzo wiadomo co zrobić. Jak się za chwilę przekonacie, ja zbieram nawet najmniejsze ścineczki. Ale  po kolei.

Pierwsze, co musimy zrobić, to przygotować sobie ścinki w kolorze, w którym chcemy wykonać kwiatek. U mnie kwiatek w zamyśle miał przypominać słonecznik, dlatego naszykowałam sobie żółty papier na płatki:

Po czym narysowałam i wycięłam jeden płatek, który posłużył mi jako szablon do przygotowania pozostałych - w sumie wycięłam 24 płatki oraz jedno prawie-kółko ;-)

Przyszła pora na formowanie płatków. Spryskałam płatki wodą (niezbyt obficie, żeby się nie potargały), każdy zawijałam na okrągłym patyczku, a potem zgniatałam od góry płatka:

Płatki wysuszyłam nagrzewnicą, ale równie dobrze można je pozostawić do wyschnięcia np. na kaloryferze :-)

Teraz przyklejamy wysuszone płatki na przygotowane wcześniej kółeczko:

No i wreszcie robimy środek. Ja wykorzystałam do tego "confetti" pozostałe po dziurkowaniu - tak, nawet takie maleńkie "odpadki" skrzętnie zbieram. Wysypałam odrobinę na kartkę papieru i za pomocą zwykłej kosmetycznej gąbeczki do podkładu potuszowałam moje drobinki na kolor czarny i brązowy.

Na koniec w środku kwiatka zrobiłam kółeczko z kleju magic i nasypałam zabarwione confetti.

GOTOWE! :-)

Jak pewnie się domyślacie - kurs pojawił się nie bez powodu ;-) Mam nadzieję, że okaże się dla Was przydatny. Jeśli z niego skorzystacie, koniecznie pochwalcie się efektami, zostawiając w komentarzu link do swojej pracy.

Przypominam Wam też, że jeszcze tylko dzisiaj do północy możecie zgłaszać swoje ścinkowe prace do wyzwania na Dzień Babci i Dziadka. Nagrodę w wyzwaniu funduje Magiczna Kartka, więc jest o co powalczyć!
Miłego ścinkowania :-)