środa, 25 listopada 2015

Art journal ścinkowy!

Witajcie!
Dziś chciałam Wam pokazać ścinki w użyciu art journalowym :) a jest to mój ostatnio ulubiony sposób twórczego ogarniania emocji, który bardzo Wam polecam! Choć akurat ten wpis jest o tym, że nie ogarniam :P Do wykonania tej strony użyłam dużo różnych ścinek, które - w skrócie - zamalowałam za pomocą różnych mediów


Poniżej moje ścinki w fazie wyboru i dopasowywania - 
interesowały mnie różne kształty i faktury, niektóre też 
dodatkowo potargałam - żeby więcej się działo w tle.


Ponaklejałam je dość spontanicznie, choć spójnie z zamysłem, 
żeby największy "bałagan" znajdował się na środku.


Dalej to już czyste szaleństwo mediowe - 
głownie rożne mgiełki i złoty puder do embossingu.
Powstała kompozycja pozwalająca na dość szeroką interpretację.
Mój Potomek dopatrzył się tutaj Wyspy Piratów ;)



Napis podkleiłam kosteczkami 3d, żeby jednak trochę wyróżniał się z tego bałaganu, 
a Kotka namalowałam pisakiem do tkanin, który został mi po jakiś 
eksperymentach i nie miał problemu z chropowatą powierzchnią tego wpisu.



I już!
Ścinki (i emocje :P) ogarnięte!
Pozdrawiam






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz